Viltrox nie zwalnia tempa. Po świetnie przyjętych modelach 75 mm f/1.2 i 16 mm f/1.8 firma wraca z kolejnym mocnym uderzeniem – tym razem w postaci Viltroxa AF 27mm f/1.2 XF Pro. Obiektyw zaprojektowano z myślą o systemie Fujifilm X, a jego jasność i parametry stawiają go w gronie profesjonalnych narzędzi do fotografii z małą głębią ostrości. Na papierze – hit. A jak jest w praktyce?
Najważniejsze dane techniczne
- Odpowiednik pełnej klatki: ok. 41 mm f/1.8
- Budowa optyczna: 15 elementów w 11 grupach (2 ED, 5 HR, 1 asferyczny)
- Przysłona: 11-listkowa, zaokrąglona
- Minimalna odległość ostrzenia: 28 cm
- Waga: 560 g
- Średnica filtra: 67 mm
- Uszczelnienia: tak (10 punktów)
- Napęd AF: silnik krokowy
- Port USB: do aktualizacji firmware’u
- Cena: ok. 545 USD
Jakość wykonania i ergonomia
Obudowa to w całości metal – od tubusu po bagnet. Obiektyw jest solidny, świetnie spasowany i sprawia wrażenie produktu premium. Dodajmy do tego uszczelnienia, pierścień przysłony z wyczuwalnym klikiem i głęboki kaptur przeciwsłoneczny w zestawie. Jedynym minusem może być masa – 560 g to sporo jak na szkło do APS-C, ale trudno się dziwić przy f/1.2.
Autofokus i użytkowanie
AF działa szybko i niemal bezgłośnie na korpusie X-H2. Ręczne ostrzenie jest elektroniczne (“by wire”), ale bardzo precyzyjne. Port USB-C pozwala na aktualizacje oprogramowania, co daje nadzieję na dalsze dopracowanie działania w przyszłości.
Jakość obrazu
Ostrość
Już przy pełnym otworze przysłony obraz w centrum jest bardzo ostry. Co ciekawe – brzegi kadru również wypadają dobrze, a od f/2 są wręcz bardzo dobre. Maksymalna jakość osiągana jest w okolicach f/2.8–f/4. Dyfrakcja daje o sobie znać dopiero od f/8.
Dystorsja
Obiektyw jest praktycznie wolny od dystorsji. Nawet bez korekcji w aparacie linie proste pozostają… proste.
Winietowanie
Przy f/1.2 winieta jest wyraźna – sięga nawet 2.7 EV. Od f/1.6 zaczyna znikać, a powyżej f/2.8 staje się praktycznie niezauważalna. Po włączeniu korekcji w aparacie sytuacja znacząco się poprawia.
Aberracje chromatyczne i bokeh
Aberracje boczne są pomijalne, ale przy f/1.2 i f/1.6 można zauważyć lekkie frędzle kolorystyczne przed i za płaszczyzną ostrości (LoCA). Znika to niemal całkowicie przy f/2.8.
Jeśli chodzi o bokeh – jest miękko, plastycznie i przyjemnie dla oka. Tło rozmywa się gładko, a „kocie oko” pojawia się tylko przy krawędziach kadru przy f/1.2. Przysłona z 11 listków robi robotę.
Efekty świetlne
Gwiazdy przysłony zaczynają się pojawiać od f/5.6 i osiągają maksimum przy f/11–f/16. Jednak nie są one specjalnie wyraziste – konstruktorzy najwyraźniej skupili się bardziej na jakości bokeh niż efektach świetlnych.
Konkurencja
Obecnie trudno znaleźć bezpośrednią konkurencję dla tego szkła. Fujinon XF 23mm f/1.4 R LM WR oraz Sigma 23mm f/1.4 DC DN to najbliższe alternatywy, ale żadna nie oferuje przysłony f/1.2. Jeśli więc szukasz szkła z takim światłem – Viltrox gra tu praktycznie solo.
Podsumowanie – czy warto?
Zalety:
- doskonała ostrość już od f/1.2
- świetna jakość wykonania
- uszczelnienia i port USB
- przyjemne rozmycie tła
- atrakcyjna cena jak na parametry
Wady:
- spora waga
- widoczna winieta przy f/1.2
- delikatne LoCA na pełnym otwarciu
Ocena końcowa
Viltrox po raz kolejny pokazał, że potrafi robić szkła nie tylko tanie, ale też bardzo dobre. Model 27mm f/1.2 XF Pro to jasne, solidnie wykonane i świetnie działające szkło, które z powodzeniem może konkurować z obiektywami systemowymi Fujifilm. Jeśli fotografujesz portrety, ulicę czy po prostu lubisz zabawę z głębią ostrości – zdecydowanie warto rozważyć zakup. A kosztuje on tylko 2046zł bezpośrednio od producenta.
Ocena: 9/10 – Polecamy!